Kwiecień 27, 2024, 11:57:00
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj
Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!

Na Szlaku Przeznaczenia Trwaj



Pokaż wiadomości

Wiadomości | * Pokaż wątki | Pokaż załączniki

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wątki - Sepear

Strony: [1]
1
Tu można reklamować swoje grupy, komentować ich działalność, a także oceniać ich dorobek.
Proszę tu o wyrozumiałość i powściąganie języka.

2
Królestwo Lyrii i Rivii / Sprawy Pogranicza Północnego
« dnia: Maj 03, 2015, 12:59:30 »
Z dziennika pogranicznika

U nas spokój. Doniosłem dowódcy, iż u nas nic się nie dzieje, ino żołnierze czasem się wymykają na wsie, rutyna.
Weldenberg spokojny. Odkąd dowództwo nie interweniuje za granicą w protektoracie nie ma ofiar. Tylko szlachciury Aedirnskie wyzywają. Jakby jeszcze miały po co. Przecie my nie atakujemy, a ze oni wyżynają się jak psy w psiarni to nie nasza sprawa...


Weldenberg

Sprawy się mają dobrze
Tak pisali pogranicznicy i tak było. Wojska tylko pilnowały, czy nikt podejrzany nie próbował się przekraść.
Jedyna rzeczą jaką zrobiono, było wysłanie delegacji na pogrzeb Arteriona. To było honorowe i konieczne, ale oczywiście jak Aedirnczycy zaczęli się wyżynać, to zaczęli składać winę na Lyrię, a Królestwo nawet nie kiwnęło palcem w tej sprawie.

Z Kroniki Królewskiej

Król powiadał, iż atakować nie można, bo to nie honorowe, a rozkaz rozkazem. Tako ludzie cicho siedzieli i pilnowali swego, nie czepiając się spraw Protektoratu, co rzeczywiśnie nim nie był. Był ino burdelem, któren ciężko odrzucić, a przynosi tylko niepokoje. Tako sprawy tych ziem były pomijane, bo sam Król nie widział w szlachcie Aedirn ni cienia karności.

3
Królestwo Lyrii i Rivii / Z życia dworu lyrijskiego.
« dnia: Maj 02, 2015, 00:55:27 »
"Dwór dworem, a zaścianek zaściankiem. Tako mówili starcy na wsiach i mędrcy w swych wieżach i wszyscy mieli rację. Bowiem życie chłopa i życie władcy podobne jest, a różni się wyłącznie wagą obowiązków."

Lyria
Nad zabudowaniami miasta wschodziło słońce. Jego promienie padały na czerwone dachy kamienic, kryte gontem drewnianym warsztaty rzemieślników, łupkiem kryte dachy domów kamieniarzy oraz strzechy biedoty miejskiej. Wpadały przez okna, budząc starców w pieleszach. Rośli mężczyźni zrywali się, by gotować się do codziennej pracy. Dzieci spały jeszcze, ale zaraz zrywały się, słysząc kroki rodziców ( nic tak bowiem nie motywuje jak skórzany pas).
Po chwili ulice zapełniały się straganami oraz samymi ludźmi. Towar trzeba było czym prędzej sprzedać, taka zasada handlu. Szczególnie jadło lubiło się psuć na powietrzu.
Ruch się zwiększał. Do miasta zjeżdżali się kupcy z południa, północy, wschodu i zachodu. Dało się ich rozpoznać. Mieszkanie umiał zauważać kto swój, a kto tylko udaje. Akcent dało się wyczuć, a czasem i wygląd dawał wskazówki. Bowiem jeśli przybysz miał ciemniejszą karnację i orientalne stroje, to jak nic przybywał z południa. Gdy ktoś był krasnoludem i handlował bronią to zwykle pochodził z Mahakamu lub miał tam swoich mocodawców. Jeśli był elfem to zwykle pochodził z Gór Ognistych ( tamtejsze elfy prowadziły handel wyjątkowo prężnie).
Na targowisku sprzedawano głównie towary lokalne tj mięso, bydło, wieprze, zboża i inne plony tutejszej ziemi. Zdarzały się stoiska winiarzy. Tutejsi wyrabiali przednie wina. Były one co prawda gorsze od tych z Toussaint, lecz klimat na lepsze nie pozwalał. Toteż przy ich stoiskach zbierali się co bogatsi mężowie, aby zaopatrzyć się w wykwintne trunki, te krajowe i zagraniczne np Est Est.

[opis będzie rozwijany]

4
Sala werbunkowa / Sepear znad Jarugi.
« dnia: Maj 01, 2015, 23:11:45 »
Historia jest dość długa. Wiele Sepear przeszedł nim dostał się na tron Aedirn. Wiele przeszedł po tym jak przez intrygi zasiadł na tronie Lyrii i Rivii, oddając Aedirn Demawendowi, lecz opowieść należy czytać od pierwszej strony.
Sepear Z Silvakaeru, nawzany przez lud Sepearem znad Jarugi.urodzony w Silvakaerze, położonym w Vicovaro. Po podboju Vicovaro przez Imperium Nilfgaardu adept vicovarskiego ruchu oporu, szkolony w mieczu i magii. Wyruszył na północ, by wspomagać Nordlingów. Uczestniczył jako piechur w bitwie pod Mahakamem, która  miała swe miejsce w Angrenie, u stóp Masywu Mahakam.
Tam za zasługi, wraz z współuczestnikiem bitwy niejakim Quatronem ,  uzyskał dowództwo nad Hufem Mahakamskim z rąk żywych członków Starszyzny Krasnoludów. Rozporządzał Hufem podczas bitwy nad Jarugą, skąd uzyskał przydomek. Wtedy to zepchnął wojska Nilfgaardu do Jarugi wraz z Królem Redanii, Radowidem i innymi bohaterami. Zwerbował Mata Gusolina, przyszłego Króla Mahakamu.  Wojna rzuciła go później na Stoki. Zaatakował miasto Riedbrune, jednak musiał się wycofać aż do Vergen z powodu przewagi liczebnej imperialnego wojska. W czasie odwrotu nastąpiła fala dezercji. Na stronę wroga przeszło wielu oficerów. Tak było nim nie doszli do Vergen, które wojska Sepeara wzmocniły i ufortyfikowały. Tam przyjął on w służbę Arteriona Spelada, przyszłego Króla Aedirn po odejściu Demawenda. Ostatecznie wojska imperialne, ze znanych tylko im powodów nie podjęły ataku.
Sepear objął tron Aedirn z racji zasług. Wprowadził sprawiedliwe rządy. Utrzymywał pokojowe stosunki z państwami ościennymi i walczył dzielnie z Nilfgaardem.
W czasie panowania przyjął i uznał za syna sierotę Cedrica. Wziął za żonę Aryę, z którą miał córkę Liliannę.
Wskutek intryg porzucił tron Aedirn na rzecz Demawenda, zaś sam zasiadł na tronie Lyrii i Rivii.
Panuje tam po dziś dzień.


Kronika Królewska

Podsumowanie:
Sepear znad Jarugi
Król Lyrii i Rivii, Protektor Dolnego Aedirn
Potomkowie: Cedric, Lilianna

Strony: [1]
Carbonate design by Bloc
variant: carbon
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
forumwatachyzielonegoamuletu weganie novasaecula endriuadventurezg napromieniowani